A może bigos? :)
Od dawna chodził za mną ten smak :) Bigos zawsze kojarzy mi się ze świętami a coraz bliżej święta, więc czas najwyższy go zrobić :)
Jeśli Was mocno wzdyma po bigosie i macie gazy, albo słyszycie przelewanie w żołądku, to znak, że ta potrawa niestety Wam nie służy. Można ją jednak zjeść "od święta" ;P
Bigos staropolski
1 średnia biała kapusta
1 kg kapusty kiszonej
1 kg dobrej jakości wiejskiej kiełbasy
250 g boczku
2 cebule
1 łyżka dobrej jakości smalcu lub masła klarowanego
1 szklanka wytrawnego wina (u mnie było białe)
500 ml wody
2 liście laurowe
4 ziarenka ziela angielskiego
8 ziaren czarnego pieprzu
1 łyżka ekologicznego octu jabłkowego (mętny)
sól himalajska
pieprz czarny
słodka papryka
majeranek
liść lubczyku
2 łyżki puree z pomidorów (opcjonalnie)
Kapustę posiekać na cienkie paski i włożyć do dużego garnka.
Kapustę kiszoną pokroić (żeby była krótsza) i przełożyć do garnka.
Dodać liść laurowy, ziele angielskie oraz pieprz.
Kiełbasę oraz boczek pokroić i włożyć do garnka.
Cebulkę posiekać, podsmażyć na smalcu i dodać do garnka.
Wlać wino oraz 500 ml wrzącej wody.
Gotować na wolnym ogniu ok. 3 h co jakiś czas mieszając.
Na koniec dodać pozostałe składniki i doprawić do smaku.
Smacznego :)
PS. Bigos najlepiej smakuje, gdy się "przegryzie" a więc na 2gi lub 3ci dzień :)
PS2. Idealny z ziemniaczkami <3
PS3. Warto zrobić więcej i zamrozić :)
PS4. Zamiast puree z pomidorów (jak nie chce Wam się robić) możecie dodać koncentrat.
PS5. Można do bigosu dodać kilka suszonych śliwek i suszone grzyby ;)