Tam gdzie są ziemniaki, tam jest i szczęście - szczęście brzuszka <3 ;P
Jak byłam mała mama często gotowała mi ziemniaki - w końcu je uwielbiam :) chociaż to chyba w wydaniu mojej babci smakowały mi najbardziej <3
Dziś nie jest inaczej i gdybym mogła jadłabym je na każdy posiłek <3 ;p
Zapiekanka pasterska
Farsz:
500 g mięsa mielonego (wołowina/jagnięcina/pomieszane)
2 marchewki
250 g zielonego groszku
250 g pomidorów (krojonych, bez skórki)
150 ml "zupy mocy" (przepis na "zupę mocy" znajdziecie w albumie FIT DODATKI)
80 ml czerwonego wytrawnego wina
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
sok z połowy cytryny
sól, pieprz, papryka słodka, liść lubczyka, bazylia otarta
olej kokosowy
ser
szczypiorek
Puree:
1 kg ziemniaków
2 łyżki masła
jogurt grecki / mleko kokosowe (na oko)
sól, pieprz, gałka muszkatołowa
Ziemniaki ugotować i zrobić z nich puree. Następnie doprawić do smaku.
Na większej patelni podsmażyć na oleju posiekaną cebulkę - smażyć, aż się zeszkli.
Następnie dodać pokrojoną marchew i smażyć na średnim ogniu, aż trochę zmięknie.
Dodać groszek i czosnek - smażyć jeszcze jakieś 5 minut.
Następnie dodać pomidory oraz "zupę mocy" - dusić na wolnym ogniu, aż warzywa zmiękną.
Mięso przyprawić solą, pieprzem, słodką papryką, ziołami i sokiem z cytryny- dodać do gotującego się sosu.
Gdy mięso się ładnie połączy i przestanie być surowe, dodać wino i dusić, aż woda odparuje.
Rozgrzać piekarnik do 200 stopni.
W żaroodpornym naczyniu ułożyć najpierw farsz a na farsz puree i rozsmarować.
Wstawić na 20 minut do piekarnika i zapiekać.
Następnie wierzch posypać startym serem i zapiekać jeszcze jakieś 10-15 minut, aż wierzch się ładnie zarumieni.
Smacznego :)
PS. Do farszu można dodać pokrojoną paprykę, fasolkę czy włoską kiełbaskę, aby urozmaicić smak.
Zapiekankę można włożyć do dużego naczynia żaroodpornego, albo w małe foremki np. do sufletów ;)
Bawcie się smakiem ;)