Lubię tak od niedzieli podjeść sobie ciastki <3 Jeszcze bardziej lubię je podjadać, gdy zrobię je sama :) a tak najbardziej to lubię, gdy te CIASTKI są BEZ GLUTENU, BEZ CUKRU (miodek się nie liczy ;P), BEZ LAKTOZY i bez innego szitu :D Zrobiłam je na przysłowiową "pałę", czasem tak mam i znów mi coś wyszło :P
FIT CIASTKI ala pieguski
1 szklanka ksylitolu
1 szklanka oleju kokosowego
2 łyżki miodu (ja mam prosto z pasieki)
1 łyżeczka ciemnego, niesłodzonego kakao (bez glutenu)
2 jajka
1 łyżeczka esencji waniliowej (homemade - przepis w albumie "fit dodatki")
1,5 szklanki mąki gryczanej
1 szklanka mąki ryżowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia (bezglutenowego)
80 g gorzkiej czekolady (pow. 70%)
szczypta soli
Do miski wsypać ksylitol, dodać olej kokosowy, miód i kakao - wymieszać.
Następnie dodać jajka oraz esencje waniliową - wymieszać.
Dodać przesiane mąki i proszek do pieczenia - wymieszać do uzyskania jednolitej konsystencji.
Czekoladę pokroić w kostkę i dodać do masy - dokładnie wymieszać.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
Masę nakładamy łyżką do lodów robiąc odstępy między ciastkami (ciastki się spłaszczą :))
Piec ok. 12 minut w temperaturze 180-190 stopni.
Smacznego Ciastkożercy :)
PS. Możecie zrobić więcej masy, zrobić kulki łyżką do lodów na talerzu, przykryć folią i przechowywać do miesiąca w zamrażalce. Jeśli chcemy zrobić ciastki, to pieczemy je jak wyżej bez wcześniejszego rozmrażania.
PS2. Używajcie tej samej szklanki do odmierzania składników.
PS3. Gdy dodacie zmielone orzechy laskowe to już zupełnie ciastki będą jak pieguski ;)