Ach te CIASTEŁY <3❤️ fakt, że tak często je robie i jem daje mi chyba więcej wewnętrznej motywacji oraz siły, aby nie jeść słodyczy ;P
CIASTEŁY są bez cukru (miód z pierwszej ręki się nie liczy ;P ), bez glutenu i innych ulepszaczy, wzmacniaczy, bez żadnego "E" i innego gówna, które można spotkać na sklepowych półkach. Jednak jeśli raz na jakiś czas zjemy (cheat meal) sobie jakieś sklepowe CIASTEŁY lub inne słodkości nic Nam nie będzie - zakładając, że na codzień odżywiamy się zdrowo, bezglutenowo, bezcurkowo, nie spożywamy produktów wysoko przetworzonych, unikamy białek pochodzenia mlecznego, eliminujemy lektyny (które są w strączkach) itp...
Ale takie CIASTEŁY mogę jeść na szczęście codziennie <3
Jeśli chcemy bardziej fit wersje - darujemy sobie krem z mleczka kokosowego. Ciasto jest równie pyszne :)
Marchewkowy CIASTEŁ bezglutenowy