Jesteś tym co jesz...

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Jesz zdrowo - wyglądasz zdrowo.

Jesz gówno - wyglądasz jak gówno.

Tyk, tyk, tyk... Zaczął się nowy rok. Z nowym rokiem, nowe postanowienia "nowy rok, nowa ja" czy jakoś tak... Część osób właśnie się obudziła i chce coś zmienić w swoim życiu. Ja zawsze bardzo się ciesze, gdy mogę przyczynić się do zmian, zmian na lepsze. Miło mi, gdy klienci obdarzają mnie zaufaniem i poniekąd oddają swoje zdrowie w moje ręce. Ułożenie diety to jedno, dobór suplementacji to drugie. Dlatego nigdy nie robię nic na pałę i najpierw sprawdzam stan zdrowia od strony nie widocznej gołym okiem ---> czyli wyniki badań z krwi i moczu. Dla mnie jest to priorytet. Sama również prześwietlam swój stan zdrowia minimum 2x w roku bo jak to się mówi "krew prawdę Ci powie".

Jestem wielkim przeciwnikiem liczenia kalorii. Bo przecież Twój organizm nie umie liczyć. Twój organizm wie ile ma przyjąć danych makro składników, witamin i minerałów w ciągu doby, aby poprawnie funkcjonować. Też nie rozpisuję diet na podstawie kalorii. Kaloria kalorii nie równa. Przykład: Zjesz w maku podwójnego royala, duże frytki, loda, wypijesz cole i myślisz co by tu jeszcze opierdzielić - i masz jakieś 1700 kcal w jednym posiłku - tak sprawdziłam... 1700 kcal.... Żeby zjeść 1700 kcal w jednym zdrowym posiłku musiał byś zjeść 200 g owsianki z 500 g dowolnych owoców + 2 (jak nie więcej) torebki ryżu lub kaszy z 500 g porcją mięsa drobiowego i do tego garnek warzyw - autentyk. Szczerze? Nie jesteś w stanie tego zjeść na raz ;) 

...

Nie jestem zwolennikiem diet poniżej 1800 kcal. Dlaczego? Bo rypią Twój organizm na całego. Niszczą Cie od środka. Zaburzają pracę Twojej gospodarki wodno-lipidowej, hormonalnej, witaminowej. To nie kalorie są ważne a jedzenie jakie jesz. Jak to mówi mój mentor żywieniowy "nie musisz jeść mniej, musisz jeść właściwie".

Najbardziej irytująca dla mnie rzecz ---> dieta 1200 kcal... Organizm leżąc pod kroplówką nieruchomo zużywa od 900 do 1200 kcal tylko, aby podtrzymać funkcje życiowe jak oddychanie, prawidłowa praca nerek, filtracja, dostarczanie tlenu do komórek, prawidłowa praca gruczołów dokrewnych, praca mózgu itp. a gdzie jeszcze praca, i inne czynności życia codziennego... Pseudo dietetyk, który mówi, że dieta 1200 kcal to świetna dieta, to dupa a nie dietetyk - Dzoanna i jej bulwers :P

Zdjęcie przedstawia mój przeciętny dzienny jadłospis, który ma jakieś 2500 kcal jak nie więcej, przy średniej aktywności fizycznej. Nigdy nie chodzę głodna - wręcz przeciwnie - jestem wiecznie "pełna". No i jest to uwielbiana przez wszystkich REDUKCJA :) 

Można? Można! Tylko trzeba wiedzieć jak :)

Zapraszam do współpracy :)

Wyszukiwarka przepisów

© 2016 GotujzDzoanna!. Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wolno kopiować bez zgody autora.